Miejsce dla spragnionych świata podróżników i awanturników

Domowa

Wymierające języki

Święta wieża Babel wyklęta Posługiwanie się językiem angielskim jest w naszych czasach nieodzowne, a przy tym jakże przydatne. Jeden tylko...

Bujna roślinność Karaibów – galeria

Gdy myślimy o Karaibach, oczami wyobraźni widzimy przede wszystkim lazurową wodę i biały piasek. Jednak te wyspy słyną też z...

Podróżowanie w czasie pandemii

Jak to zwykle bywa Zupełnie nie tak miało być. W grudniu 2019 wyruszyłam z Polski na południe Hiszpanii, gdzie –...

Dziennik pokładowy

Z Europy do Ameryki bez samolotu, czyli jachtostopowa przygoda Przebywałam akurat w domu rodzinnym w Polsce i przeszukiwałam różne strony...

Sycylia, Syrakuzy i Etna, czyli trochę starożytności i trochę wybuchowości

Pomysł zdobycia Etny pojawił się już przy wstępnym planowaniu żeglarskiej przeprawy przez Morze Śródziemne. Zarys trasy z czasem ewoluował, część...

Dwie głowy, dwa żagle i jeden wielki błękit

Życie marynarza pełne jest wyzwań, przygód i roboty niestety. Oto jesteśmy na świeżo po przebyciu pierwszej kilkudniowej przeprawy bez widoków...

Kolumbijska bajka o powabnej krowie

Życie ma to do siebie, że nieraz bywa w nim niefajnie. Coś nie wychodzi, ktoś zawodzi, co innego jeszcze zaszkodzi...

Lama też wielbłąd

W peruwiańskim mieście wulkanów – Arequipie, odwiedziłam ciekawy sklep – o ile nie mam w zwyczaju chodzić po salonach ubraniowych...

La Désirade – galeria

La Désirade to maleńka wyspa, część francuskiego departamentu Gwadelupa, położona w archipelagu Małych Antyli. Jest długa i wąska, jej wymiary...

Bretania – galeria

Bretania to niezwykły region Francji. Nieodłącznie związana z morzem, odrębna od całej reszty kraju, o bogatej kulturze i historii. Wciąż...

Historia nie-miłosna

Usłyszałam tę opowieść, kiedy pracowałam jako wolontariuszka w sierocińcu dla dzikich zwierząt w peruwiańskiej Amazonii. Mieszkałam wówczas w domu Hugo...

Czy naprawdę wszystko w dżungli chce nas zabić? część II – Węże jadowite

W poprzednim wpisie z tej serii opowiadałam o moim pierwszym wyjątkowo bliskim spotkaniu z tarantulą i o tym, że wcale...

Czy naprawdę wszystko w dżungli chce nas zabić? część I – Pająki!

Amazoński gąszcz. Zielono, bardzo zielono dookoła, i nic poza tą zielenią. Pole widzenia kończy się już na kilku metrach, zatrzymawszy...

Skarb pustyni

Jedną z rzeczy, które najbardziej cenię w autostopie, jest możliwość poznania mieszkańców odwiedzanej okolicy. To zwykle dzięki takim spotkaniom trafiam...

Historia lubi się powtarzać – o miłych staruszkach i ich autostopowiczach

Hej, hej, jak tam przygotowania do świąt? Całkiem z nienacka, nie wiedzieć czemu, pojawiło się w mojej głowie pewne wspomnienie...

Awanturnica w Radio Poznań

Dzisiaj będzie bardzo krótko drukiem, a nieco dłużej w audio. Niedawno miałam wielką przyjemność wystąpić jako gość w audycji Borysa...

Jak skutecznie uczyć się języków obcych?

Aby trudne stało się banalnym! W gruncie rzeczy biegłe opanowanie języka obcego wcale nie jest karkołomnym zadaniem. Trzeba tylko wiedzieć...

Strachy na lachy – czego najczęściej boimy się przed podróżą?

Obalamy podróżnicze strachy Chyba niewiele jest takich osób, których podróże w ogóle by nie interesowały. Skrycie lub otwarcie, wszyscy mamy...

Awanturnica się produkuje! Zaproszenie

Serdecznie zapraszam do łódzkiej Akademii Sztuk Pięknych na slajdowisko z ogromną dozą opowieści na temat „Wszystkich smaków Ameryki Łacińskiej”. Wieczór...

Paszportowe zakałapućkanie

Od poniedziałku przebywam w Ekwadorze. I mam ciekawostkę dla osób planujących wielomiesięczną podróż po więcej niż jednym kraju Ameryki Południowej...

1 listopada według Indian Kamëntsá

1 listopada jest szczególnym dniem w bardzo wielu krajach świata – wszędzie tam, gdzie swoje tradycje przekazał Kościół Katolicki. Dotarł...

Medyczny fenomen

Gdy podróżuje się przez wiele miesięcy, nawet najlepsze przygotowania mogą nie wystarczyć i bywa, że musimy improwizować. Tak zdarza się...

Indiańskie przedszkolaki

W trakcie mojego pobytu na Cabo de la Vela pewnego dnia o samym świcie wzięła mnie ochota na pobieganie. Bieganie...

Prawdziwe zielonookie blondynki

Pierwszym odwiedzonym przeze mnie miejscem w Bogocie było osławione Museo del Oro, muzeum złota. W niedzielę akurat wstęp jest darmowy...

Po Kolumbii najlepiej lądem

Po miesiącu pobytu na karaibskim wybrzeżu Kolumbii, ruszyłam dalej na południe. Z miejscowości Riohacha przedostałam się do stolicy, Bogoty, autobusem...

Pomóżmy mieszkańcom Dominiki

Uwaga, pilne! Proszę o udostępnianie. —> Maria Relief – pomoc dla ofiar huraganu na Dominice Dominika jest jedną z najpiękniejszych...

Aventurera en cada idioma

Dear Friends from all around the world! I just added a translating plugin in the top right corner of the...

Północny kraniec Południa, czyli o Cabo de la Vela

Lubię odkrywać nowe miejsca nie wiedząc o nich kompletnie nic, zanim ich nie ujrzę na własne oczy. Zawsze rodzi to...

O niezwykłym jachcie i jego mroźnych przygodach

Gdy po raz pierwszy ujrzałam jacht, na którym miałam spędzić najbliższych około 10 dni, oniemiałam. Toż to był najprawdziwszy jacht...

Strasznie trudne pytanie kapitanów

Przez ostatnich kilka miesięcy podróżowałam różnymi jachtami pomiędzy kolejnymi karaibskimi wyspami, aby docelowo dostać się na kontynent południowoamerykański, a najlepiej...

Uzdrowiciel z pasją

Od pewnego czasu doskwierał mi ból jednego kolana. Dla spokoju poszłam do utytułowanego ortopedy, który następnie posłał mnie do specjalisty...

Imienna potyczka w warzywniaku

Stoję dziś pod plandeką warzywniaka przy kasie i czekam, aż mi kasjer wszystko podliczy. Wtem podchodzi inny klient, widać że...

Rozkoszne rytmy zza okna na La Désirade

Siedzę po godzinach w biurze przy porcie na wysepce liczącej całe tysiąc pięćset mieszkańców oraz miliard kóz i iguan, i...

Żałoba, radujmy się!

Karaiby, taka sytuacja. Wracam wieczorem do domu ze spotkania. Na ulicy pełno ludzi, panie wystrojone, w kusych spódniczkach, panowie też...

Wigilia po karaibsku

24 grudnia 2016. W tym roku po raz pierwszy w życiu miałam spędzić wigilię z dala od rodziny. Niby zawsze...

Błotnista wyprawa do wraku DC-3

Samolot DC-3, prowadzony przez dwóch amerykańskich pilotów i wiozący mnóstwo kurczaków, w 1971 roku leciał z Trynidadu i Tobago na...

O Alasce słów kilka

Z Chicago przez Seattle do Anchorage, czyli największego miasta Alaski, jest około siedmiu tysięcy kilometrów – żeby łatwiej było to...

Chicken, Tok i zabytkowy Cadillac

Ciekawym przystankiem na drodze w głąb Alaski jest miejscowość o urokliwej nazwie Chicken. Populacja tego pełnoprawnego miasta to, uwaga, siedem...

Gorączka Złota w Dawson City

Bardzo blisko granicy z Alaską, po stronie Kanadyjskiej, mieści się niezwykłe miasto o nazwie Dawson City (którego nie należy mylić...

Autostrada na Szczycie Świata

Top of The World Highway, czyli Autostrada na Szczycie Świata, rozpoczyna się zaraz za miasteczkiem Dawson City. Autostrada w tym...

Alaska Highway

Istnieje kilka podstawowych sposobów, aby dostać się na Alaskę. Stosunkowo najprostszym jest droga morska – z północno-zachodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych...

Wioska Padre Cocha i motylarnia z małpami

Z portu nad rzeką Nanay zamierzam wybrać się parę kilometrów w górę, do wioski Padre Cocha. Tutejsze łodzie to swoiste...

Iquitos – zgiełk, motoriksze i autobusowi machos

Witaj, dżunglo! I dzień w Amazonii Z lotniska zabrałam się z grupą poznanych na nim osób: dwiema Amerykankami, Alex i...

Kręta droga w przestworzach do Puszczy

Poprzedni dzień właściwie nie miał czasu się skończyć, dlatego sobota i niedziela razem stanowiły dla mnie swoiste przejście z rejonów...

Cuda się zdarzają!

Od samego rana wypełniały mnie mieszane uczucia – z jednej strony już niemal namacalnie czułam przesyłkę w swoim ręku, a...

Relaks, wyczekiwanie i Couchsurfing

Dzień wyczekiwania przesyłki… która niestety nie przyszła. Do późnych godzin jednak żywiłam nadzieję, że zaczaruję listonosza swoimi myślami, i że...

Dzień muzealny

Wiedziałam, że przesłanie wizy zajmie jeszcze trochę czasu, więc postanowiłam skorzystać z uroków przebywania w Londynie i udałam się na...

Błogie, ułudne nadzieje

Zostałam obudzona o 6 rano przez pracowniczkę lotniska słowami „proszę wstawać, bo lotnisko jest już otwarte”. Rozejrzałam się wokół –...

Gorzkie słodkiego początki

Ten dzień miał być banalnie prosty – chciałam się porządnie wyspać, poranek, a właściwie południe spędzić z moimi gospodarzami, Johanną...

Przygotowania i pierwszy przystanek – Londyn

Mimo, że tego dnia o 6 rano odlatywał mój samolot do Londynu, dopiero w nocy znalazłam czas, aby się spakować...

No post found