Bretania to niezwykły region Francji. Nieodłącznie związana z morzem, odrębna od całej reszty kraju, o bogatej kulturze i historii. Wciąż obowiązują w niej niektóre prawa pochodzące jeszcze z przełomu XV i XVI wieku! Ostatnia niezależna księżna Bretanii, Anna Bretońska, zgodziła się na przyłączenie do Francji pod warunkiem, że na jej terenie nigdy nie zostaną nałożone żadne opłaty za użytkowanie dróg lub mostów. I tak do dzisiaj z całej Francji jedynie w Bretanii można się cieszyć użytkowaniem wszystkich autostrad bez wydawania ani centa.
W lutym spędziłam tydzień w tym przepięknym regionie, korzystając z łutu szczęścia, który przyniósł doskonałą pogodę. Nadmorski ten region słynie bowiem z pogodowego kapryszenia i bardzo częstych opadów deszczu. A przy tym z zachwycającej architektury, pysznych naleśników, charakterystycznych strojów ludowych, języka, tradycji i wielu innych…
- Katedralne wrota
- Witraż katedralny
- Skrzat na warcie
- Wiosna idzie
- Karmnik
- Dol de Bretagne
- Ulica wiodąca do katedry, Dol de Bretagne
- Pałac w Dol de Bretagne
- Mont Dol
- La Higourdais
- Śmiejące się domy
- Zamek Chateaubrianda w Combourgu
- Zamek Chateaubrianda w Combourgu
- Murowany Krzyk
- Okno z widokiem na bretoński świat
- Raz jest wyspa, raz jej nie ma
Bardzo klimatyczne zdjęcia, aż chce się tam być. Ale największe wrażenie zrobił na mnie „Murowany Krzyk”…